Zmiana nastąpiła na przełomie lat 1969-71 kiedy miasto zaczęło przydzielać mieszkania lokatorom tzw. kwaterunkowym, a mieszkania zaczęli odzyskiwać dawni właściciele. Mieszkania były zdewastowane – od lat niemalowane ściany, zniszczone podłogi, okna i drzwi, zalane korytarze itp.
Lokatorzy kwaterunkowi w większości się wyprowadzali, odchodzili, powoli warunki życia w domu zmieniały się na lepsze, czyli na normalne. Bez karczemnych awantur, bez pijaństwa, bez handlu pokątnego alkoholem, bez bijatyk.
Mieszkańcy zaczęli porządkować teren – zaczęto kosić trawę – kosą! Zaczęto zamykać furtkę, która do tej pory dzień i noc była szeroko otwarta.
Na terenie Spółdzielni parkowały samochody. Na wysokości klatki II-ej i V-ej stały dwa ażurowe, nie zamykane śmietniki. Nie było worków na śmiecie – wynosiło się śmiecie w kubłach. Wiatr i ptaki roznosiły śmiecie gdzie popadło. W roku 1985 Zarząd, pod kierownictwem śp. pana Wiesława Gotliba, wybudował śmietnik koło dawnych toalet, w rogu posesji, gdzie stoi do dziś. Mieszkańcy z ostatnich klatek nie byli zadowoleni bo musieli chodzić z pełnymi kubłami przez całe podwórko, no i wracać z pustymi. Do pokonania szmat drogi! Ale wszyscy się w końcu przyzwyczaili, docenili estetykę, a pomogły w tym worki na śmiecie, które zaistniały w Polsce w latach późnych 80-ych i stały się powszechne. Czy dziś umiemy sobie wyobrazić życie bez tych worków?
W 2008 roku Walne Zgromadzenie podjęło uchwałę o zaciągnięciu kredytu w kwocie 2 mln zł z przeznaczeniem na nową elewację, trzecią w historii budynku. Rozpoczęto konsultacje z mieszkańcami dotyczące koloru tynku, ewentualnych ozdób czy kolorowych pasów. Pomysłów było moc! Emocje ogromnie rozpalone zakończyły się wizualizacjami i wreszcie wybraniem wykonawcy.
zdjęcia z lat 2006-2007, przed położeniem trzeciej, obecnej elewacji